28.12.2014

New Start [1]

Grace's P.O.V

Usiadłam przy stole na lunchu, puste opakowania i papierki latały po podłodze z powodu leniwych studentów, którym nie chciało się wyrzucić ich do kosza. Byłam z Alex'em, spędzaliśmy razem czas zanim musieliśmy udać się do naszej dręczącej klasy na następną lekcje.
Alex był moim chłopakiem. Byliśmy ze sobą już osiem miesięcy i w końcu byłam szczęśliwa, bez skomplikowanego bałaganu z mojego ostatniego związku. Mój ojciec poznał go, kiedy moja rodzina mnie odwiedziła i od razu go pokochał. Alex był mądry, miły i nawiązał strasznie dobry kontakt z moim ojcem, Ryan'owi też nie przeszkadzał, a moja matka go uwielbiała.
Na szczęście dobrze mnie tu traktowali i pomimo moich największych niechęci zapisania się tutaj to zaprzyjaźniłam się z ludźmi stąd i rzeczywiście cieszyłam tym miejscem. Było inaczej niż w Kanadzie – w dobry sposób i Ryan z moim ojcem nie sprawdzali mnie co pięć sekund.
Bycie siedemnastolatką oznaczało, że nie jestem legalnie dorosła, ale moje osiemnaste urodziny zbliżały się dość szybko, więc potem będę wolna i będę mogła robić co tylko chce. Ale nie byli tacy źli przez ostatnie lata i byłam im za to wdzięczna. Wycofywali się, ale tylko dlatego, że lubili ludzi z którymi się trzymałam.
Oni również; każda osoba, która została przyjęta do tej szkoły była na pozór inteligentna i bardzo religijna. Nie było żadnych bad boys czy bandytów, było to idealne, nieskazitelne miejsce i nawet jeśli byłam zadowolona z pobytu tutaj to wiedziałam, że tu nie pasowałam, cóż bynajmniej nie psychicznie. Wiele uczniów była snobistyczna, dumna, w ogóle nie w moim typie ale udało mi się zaprzyjaźnić z kilkoma przyzwoitymi osobami, aby pomogli mi przez to przejść.
Lekcje były takie same jak w mojej poprzedniej szkole tylko, że były bardziej rygorystyczne i bycie w szkole z internatem oznaczało, że było wiele zasad po godzinach. Danielle, z którą dzieliłam pokój w akademiku była moją najbliższą przyjaciółką i z którą na szczęście dogadywałam się bardzo dobrze.
To nie był dom, ale było tak blisko jak miałam zamiar to uczynić i byłam wdzięczna, że nie gardziłam tym miejscem. Byliśmy zmuszeni chodzić do kościoła co niedzielę, i tak coś do czego byłam już przyzwyczajona i było wiele oczekiwań z którymi musieliśmy się spotkać, ale znowu – byłam do tego przyzwyczajona.
Napisałam już swój pierwszy sprawdzian, gwarantując 6 i kilka 6+, które wyślą mnie na moją drogę do McGill. Za niecały rok wychodzę stąd i wracam do Kanady, aby zacząć naukę na uniwersytecie.
Nie miałam za bardzo planów, co się stanie pomiędzy mną a Alex'em; po wszystkim on był z Connecticut. Gadał również o pójściu do McGill, więc wciąż będziemy mogli być razem. Ale to był wielki krok, który był zniechęcającą perspektywą, która wysłała dreszcze przez moje ciało, choć nie wiedziałam dlaczego.
Dzwonek na lekcję głośno zadzwonił w moich uszach wybudzając mnie z pół snu, po czym zignorowałam moje myśli zanim ponownie zwróciłam swoją uwagę na Alex'ie, w duchu mając nadzieję, że nie odleciałam na długo. Mam tendencję do robienia tego bardzo często. Mały uśmiech uformował się na jego ustach, kiedy nasze oczy się spotkały, odzwierciedliłam uśmiech i schowałam luźny kosmyk włosów za ucho.
-Mam teraz angielski,- przerwał jak wstaliśmy od stolika, delikatnie wskazując głową w kierunku bloku gdzie odbywał się angielski. Skinęłam,
-Ja mam matmę,- jęknęłam, nauczyciel od matematyki był moim najmniej ulubionym nauczycielem. Był rygorystyczny, nudny, zapominalski i nigdy nie przynosił sprawdzonych testów na czas.
Uśmiechnął się porozumiewawczo; wiedział jak bardzo nie lubiłam Mr Jones'a. W ciągu ułamka sekundy jego usta przywarły do moich w słodkim pocałunku, który trwał milisekundę. Odsunął się, szeroki uśmiech rozprzestrzenił się na jego twarzy, a następnie odszedł w kierunku sektora od angielskiego.
Wydałam z siebie westchnienie rozdrażnienia, kiedy był już poza zasięgiem wzroku. Lubiłam go, bardzo. Choć nie kochałam go i frustrowało mnie to, że nie czułam się w ten sposób. Był przystojny, słodki i inteligentny, nie mogłam temu pomóc, ale porównywałam go do kogoś o kim chciałam i musiałam zapomnieć.
Zlekceważyłam swoje myśli, zła na siebie za to, że pozwoliłam mojemu umysłowi powędrować do niego. Robiłam to zbyt często i było to zbyt bolesne, aby o tym myśleć. Ale po wszystkim ruszyłam na przód, miałam nowego chłopaka, nową grupkę przyjaciół i po raz pierwszy nie było żadnej dramy oraz nic nie było skomplikowane. Byłam szczęśliwa, a on był nie do odnalezienia.

Justin's P.O.V

Usiadłem na starym drewnianym fotelu; moja kolano podskakiwało w górę, kiedy czekałem jak załaduję mi się strona na komputerze. Moja stopa stukała w chwiejnym rytmie o podłogę podczas, kiedy wpatrywałem się w pustą stronę, która powoli zanikała, aby można było coś napisać.
Kliknąłem w pasek wyszukiwania unosząc palce nad klawiaturą i ostrożnie naciskając C, po czym kontynuowałem wpisywanie aż do litery "t". Kliknąłem na wyszukaj, ciąg apartamentów do wynajęcia w Connecticut wyskoczył mi na ekranie.
Zamierzałem przeprowadzić się do Connecticut i wybrać dom, który znajdował się jak najbliżej jej szkoły. Przeglądałem stronę, klikając na jedną która miała domy w promieniu jednej mili. Przejechałem przez zdjęcia; była to kawalerka, w jakimkolwiek sensie. Był na obrzeżach miasta; apartament z dwoma pokojami, który pasowałby dla mnie idealnie.
Czynsz nie był taki zły, ale tym się nie kierowałem, tym razem miałem pieniądze i nie zamierzałam pozwolić nikomu, aby mnie powstrzymał od przeprowadzki. Nie miałem już żadnych obowiązków i byłem zdeterminowany, aby wszystko naprawić.
Postanowiłem sobie coś na moich dwudziestych pierwszych urodzinach, które były zaledwie kilka tygodni temu. Od momentu kiedy wyjechała, przespałem się z całą Kanadą – i trochę więcej; desperacko starając się pieprzyć z przypadkowymi dziewczynami, aby wyrzucić ją z mojego systemu. Ale nic nie wydawało się działać. Pewnie, większość z nich była w tym dobra, ale nie były nią.
 Minął już ponad rok odkąd ostatni raz ją widziałem i to doprowadzało mnie do szaleństwa, ale jakoś przeżyłem. Chodziłem od miejsca do miejsca pracując dla różnych ludzi. Oczywiście wszystko było nielegalną pracą, którą chłopaki mi załatwili. Ale była płatna – i to bardzo dobrze, oczywiście kończyło się to na pieprzeniu niezliczonych ilości dziewczyn.
Żyłem marzeniem każdego faceta, ale nie chciałem tego, irytująco chciałem tylko . Głupio pozwoliłem jej odejść, mój lekkomyślny język wziął górę nade mną i moja duma stojąca między nami. Popełniłem błąd, na dodatek wielki.
Ale byłem zdeterminowany, aby wszystko naprawić i byłem zdeterminowany, aby odzyskać moją dziewczynę.

TA DAMMMMM
Oto pierwszy rozdział drugiej części, będzie ciekawie :)
Jak myślicie, jak zareaguje Grace jak zobaczy Justin'a po takim czasie?

do następnego, papa :)

37 komentarzy:

  1. Osralam sie
    Chce wiecej :')

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejuuu nie mogę się doczekać kolejnych AAAAAAAA! będzie ciekawie oo tak :D pozdrawiam koleżankę z góry! hahaha do następnego ✌

    OdpowiedzUsuń
  3. to głupie ale jestem zła na nią że ma nowego chłopaka ;/
    szkoda mi justina ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku nie wierze *-* kocham, czekam z niecierpliwością na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak bardzo czekałam na ten rozdział *.*
    I w końcu jest cudowny mam cichą nadzieję że Grace wróci do Justina:3

    OdpowiedzUsuń
  6. czemu taki krótki? :( chce już następny ! uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, jejku, jeeej!!! Już druga część!!♡ Tak baaaaardzo się cieszę!!! Grace ma chłopaka, o boziu,...coś mi się wydaje, że już niedługo to potrwa...Justin powraca do gry!!! Awwww, wydaje mi się, że Grace szybko mu nie ulegnie, ale no cóż, to "kręci" mnie najbardziej. Justin będzie musiał się bardzo, ale to bardzo postarać żeby ją odzyskać. Czekam na następny!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. O boże tak się cieszę ze zaczęła tłumaczyć już druga cześć :* genialnie i czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  9. Więcejjj... Ja chcę więcej xo

    OdpowiedzUsuń
  10. Chce następny juz! Hejsohwjshwjhs

    OdpowiedzUsuń
  11. aaaa nie wierze omg ale się będzie działo! nie mogę się doczekać no*.* perspektywa justina omg mu na niej zależy :o uwielbiam❤

    OdpowiedzUsuń
  12. Agshjjuvfdfbjfc *_*

    OdpowiedzUsuń
  13. "Od momentu kiedy wyjechała, przespałem się z całą Kanadą- i trochę więcej; (..)"- strasznie rozbawiło mnie to zdanie, sama nie wiem dlaczego :D

    Czekałam cały dzień na ten rozdział, serio. Nawet o piątej, kiedy kładłam się spać (nieważne dlaczego :D).

    Więc czekam na kolejny. Za tydzień? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię czytać, że Grace jest z kimś innym, kto nie jest Justinem :( Trzymam za niego kciuki i mam nadzieje, że wszystko idiota naprawi. Szczerze cieszę się, że tłumaczysz kolejną część! Naprawdę to wiele dla mnie znaczy, bo bardzo się zżyłam z Tobą, z Twoim blogiem i historią Grace i Justina. Kocham Cię!

    www.collision-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. swietny, czekam na kolejny x

    OdpowiedzUsuń
  16. o kurde, jakie to świetne :))
    już chce następny.
    ale sie justin wkurzy, jak zobaczy alex'a

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham to! <3 Justin się troszku zdenerwuje gdy zobaczy Grace z Alexem! ;oo

    OdpowiedzUsuń
  18. chyba placze no bo ONI MAJA BYC RAZEM :((((((((((

    wiecej nie moge napisac bo zaraz bede beczec

    kocham i pozdrawiam
    @ejsahyounie

    OdpowiedzUsuń
  19. Omb ftcfbuvjbk bbvb chce więcej !!! Sprawdzam co chwilę czy jest nowy ;D

    serio wydupczyl wszystkobco chodzi lol

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurwa chce juz nn, nie moge sie doczekac jezuu, najlepszy!:(:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniały :D nie moge sie doczekac następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  22. jakoś na razie nawet podoba mi się nowy chłopak Grace ale i tak chce żeby wróciła do justin'a ☺

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzymam kciuki za Justina mam nadzieję że odzyska Grace i nie będzie już jej więcej ranił.

    OdpowiedzUsuń
  24. Teraz się obudził?! Rok po tym jak SAM DOBROWOLNIE pozwolił jej odejść? Mam nadzieję że prędko mu nie wybaczy. Bo co jak co ale on na nią nie zasługuje :/

    OdpowiedzUsuń
  25. NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNEGO ! DNKSA

    OdpowiedzUsuń
  26. mam nadzieję, że jak najszybciej będą razem! Justin przy Grace był taki uroczy i słodki, jejku! czekam na następny rozdział z wielką niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  27. gdybym ja zobaczyła Justina po takim czasie chyba bym od razu mu wskoczyła do łóżka XDDDD dobra, żart.

    OdpowiedzUsuń
  28. kocham Justina i Grace ! Świetnie tłumaczysz !
    proszę, informuj mnie o nowych (@ThePaulinaaa)

    zapraszam tez do siebie http://measuremylove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. UWIELBIAM UWIELBIAM UWIELBIAM

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedy następny bo zwariuje? Kocham cię ��

    OdpowiedzUsuń
  31. omg nie moge doczekac sie kolejnego
    kooooooocham

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny chce następny *-*

    OdpowiedzUsuń
  33. Z niecierpliwością czekam na następną część,oby jak najszybciej,a ten rozdział,mmm,cudo *.*

    OdpowiedzUsuń